Nazywam się Nadia Hanf (niemieckie nazwisko, ze względu na niemieckie pochodzenie mojego ojca!). Pół roku temu zamieszkałam w Dortmundzie. Niby to tylko 6 miesięcy, ale już się serio zaaklimatyzowałam w tym uroczym mieście.
Nie mam tu rodziny, ale za to wielu przyjaciół. (Sporo z nich jest piłkarzami tutejszej drużyny...)
Dzięki mojemu bliskiemu przyjacielowi, niejakiemu Robertowi L. i jego narzeczonej Annie prędko się tu odnalazłam. Lewy pomógł mi znaleźć mieszkanie, razem z Anią zapoznali mnie z okolicą. Później znalazłam pracę jako kasjerka w sklepie i pędzę dosyć szczęśliwe życie tutaj. Czasami tęsknię za Polską i swoją rodziną.
Poznałam kumpli Lewego z Borussii, m.in. Mario Gotze, Marco Reus'a, Matsa Hummelsa no i oczywiście naszych rodaków, Kubę i Łukasza. Ich partnerki także nie są mi obce. Muszę przyznać, że jestem nawet bardzo z nimi zaprzyjaźniona.
Warto też nadmienić, że w Dortmundzie znacznie podszkoliłam język.
Jestem nadal singlem. Po cichu jednak marzę, że wkrótce to się zmieni...
Zapowiada się fajnie, będę czytać dalej :))
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam do siebie jeśli masz ochotę :) również piszę o BvB ;)
http://bvb-story.blogspot.com/
http://marco-kamila-bvb.blogspot.com/
Dzięki, oczywiście chętnie zajrzę :)
UsuńProlog bardzo ciekawy. :)
OdpowiedzUsuńJuż biorę sie do dalszego czytania, mam trochę do nadrobienia ;)